|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vorset
Administrator
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:14, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Witam w sobotę zagraliśmy z kumplami bitwę na 5k na stronę na stole nieco nie standardowym o rozmiarach 100 na 48 cali. Zagraliśmy w parach IG (2k) & BA (3k) przeciwko Eldarom (2k) i moim marynatom (3k) Graliśmy w nocy na duże punkty jako że byłem gospodarzem spotkania nie podam szczegółowego battle raporta, raczej tylko wymienię co się udało, a co nie wyszło mi.
Graliśmy na ćwiartki z trzema punktami które trzeba było utrzymać.
BA mieli: vindyka, predatora na 3 laskach, death company, libra dreda, dreda death company z taloonami czy jak to sie zwie, dwa składy taktycznych w rinosach, dwa składy asfaltów na plecakach z rezerw, rekruzjarche w składzie jakejś gwardi sangwinusa, landka tl z termosami na tarczach predatora bala na strzelaniu i dwa landspeedery z jakimiś chyba wirówkami... więcej nie pamiętam
IG mieli: (z IG grałem raptem 5 razy na przestrzeni 2 lat nie znam ich jednostek) dwie chimery z piechotą na meltach i plazmach, jakieś dwa czołgi (z laską i z armatą z siłą 10 chyba na czołgi) do tego jakiś mega czołg co walił dużym plackiem z ponad 60 cali, pluton trzech lasek, do tego chyba z 5 oddziałów piechoty z granatnikiem, meltą, i ml, 6konnych IG, oddział telepatów, jacyś weterani z plazmami i termami, flamerami i command squad z jakimś oficerem co utrudniał wychodzienie z rezerw, sentinele z autflanka.
Eldar miał: Obrońców razy dwa, skałtów, czarodzieja z kamykiem, skorpionów z outflanka, laseczki z powerkami w pojeździe, fire dragonów w pojeździe, jakieś małe latacze (dwu osobowe, walące kilka strzałów z siłą 6) władca upiorów do CC i awatar (awatar zaszarżował death company rozwalił ich w 2 rundy potem rozwalił rekruzjarchę z 1 sangwinus guardianem a na koniec szarżówał libra dreda... ale go niestety nie uwalił) mimo wszystko awatar dał czadu ;]
u mnie było
Quote:
libra (nullzone palnik) 100
kapitan art armor fist cm 150
command squad czempion 4xmg droppod 205
10sm pg cp, ml razor zderzak (dziele na piątki) 235
10sm cm mg, ml droppod 220
5sms fist cm 4xccw 110
5sms ml 4x snipery 85
5sms hb 4x bolce gt 90
2x typhoon 180
10 asm fist 2xflamer rhino zderzak (jeżdżą w transporcie i flameróją aż nie będzie trzeba wyjść) 240
10 asm fist 2xflamer rhino dod panc zderzak (jeżdżą w transporcie i flameróją aż nie będzie trzeba wyjść) 255
drednot 2xauto droppod 160
drednot 2xauto 125
6termosów th&ss landek twin laski hb i mm 500
thunder 100
pred auto laski zderzak125
pred auto laski zderzak125
Skończyliśmy grać w piątej rundzie zajmując wszystkie punkty i pozostawiając przeciwnikowi niecałe 25% armii które do niczego się już nie nadawało)
Przeciwnicy zaczynali, w rezerwach miałem wszystkie oddziały z dropami 2 składy asfaltów i typhoony i sms do cc.
libra z piątką taktycznych z cp i pg, poszli do piachu jak chimera która wiozła plazmy wytrzymała ostrzał kilku rakiet i laskanonów, mieli załatwić wkładkę chimery ale kiedy ta się ostała ostrzelali ją z boku z plazm i... nic jej nie zrobili. w kolejnej rundzie zostali zaszarżowani przez rekruzjarchę z jednym guard sangwinusem. (sierżant padł dopiero w piątej rundzie reszta w trzeciej) -zlamiłem trzeba nie było wychodzić z razora i przeczekać jedną turę)
Kapitan z command squadem, zdropowali się w pierwszej rundzie i ostrzelali z melt gwardię sangwinusa z rekruzjarchą, zabili 4 z pięciu w drugiej rundzie przeciwnika przeszli do historii po szarży dwóch dredów i ów rekruzjarych z obstawą.
Taktyczni z razora w połowie dali ciała za to połowa z ml zadawała efekty na wszelakich pojazdach jakie weszły w zasięg, jestem z tego składu zadowolony.
taktyczni w dropie spadli w sam środek piechoty IG w 3 rundzie podzieleni na piątki melciaże zdjeli pałętającego się tam drednota death company a druga piątka zpestkowała skład jakiejś piechoty w kolejnej rundzie dostali taki ostrzał od IG że padli z wyjątkiem 3sm z jedną ml ale zadali jeszcze jakieś straty IG w 4 rundzie i padli (dropp contestował w 4 rundzie znacznik) dzięki temu ruchowi zatrzymałem piechotę IG w ich ćwiartce strzelali do dropa i piechoty zamiast do naszych innych jednostek które były w zasięgu.
5sms fist cm 4xccw 110 -moja perełka- wyszli w 3 rundzie z autflanka w ćwiartce przeciwnika, pierwsze co zrobili to zdjęli 9 gwardzistów tracąc 2 zwyklasów, w 4rundzie przeciwnika zostali zaszarżowani przez 7 gwardzistów, pozabijali ich bez litości, w 4 naszej rundzie rozwalili najcięższy czołg IG a w piątej podeszli pod znacznik, z możliwością szarży na kolejny oddział IG. takich czynów nie dokonali nawet posiadając storma... jak dla mnie cały oddział do odznaczenia rozetami weternów i pieczęciami czystości
snaperzy strzelali strzelali, prawie nic nie zdjeli ale do punktu środkowego dobiegli i nie dali się zdjąć z tamatąd
skałty z bolcami przetrzebili w 1 rundzie telepatów ig ale ich nie wibili, niestety nie przetrwali do 2 rundy
typhoony wyszły w drugiej rundzie straciłem jednego, porobił efekty na różnych pojazdach całkiem nieźle szło dopuki miały typhoony ;]
1skład asfaltów wszedł w 3 rundzie i flamerował piechotę gwardyjską która podeszła na tyle blisko naszej dłuższej krawędzi po czym w czwartej rundzie wyszli i zaszarżowali dwa oddziały IG i ich zmietli.
2skład asfaltów wyszedł w 4 rundzie (obok pierwszego asfaltowego na przeciw ćwiartki przeciwnika i przez dwie rundy gonił na pełnej prędkości by dogonić skałtów do ccw na znaczniku i ich ochronić.
Drednoty z autocanonami dawały radę jeden zanim zszedł rozwalił czołg IG spadając w dropie za nim, drugi zatrzymał rhino death company, zadawał rany IG i dodawał efekty pojazdom BA.
Landek z termosami... w pierwszej rundzie będąc w coverze 5+ dostał strzał od IG cover nie wszedł, wrak. Młotki wyszły, w kolejnych rundach był ostrzeliwane ale zaszarżowały 8 taktycznych którzy mieli pecha i stracili fista razem z rhinosem, bez strat ale już w czwórkę zabili 7 bloodów, ósmy uciekał, potem dostali ostrzał, było ich trzech gdy dostali szarżę konnych IG, straciłem jednego zabiłem 4 IG zdało liderkę padli potem w 4 turze, znowu ostrzał i w piątej rundzie zaszarżował samotnie libra dreda który wyżynał guardianów, zinvował dwa trafienia i rozkręcił ów dreda. - muszę przyznać że mimo straty landka termosy zapracowały na siebię.
thunder - dzięki temu że był najgłębiej w naszej ćwiartce nikt do niego nie strzelał... ale BA zrzuciło kilkanaście cali od niego landka z 5 tarczowników i dwa składy asfaltów ... gdyby nie heroiczna obrona eldarskiego sojusznika który oddał ponad 120 strzałów w termosy i po tym jak dragoni wybuchnęli landka bunshi wyczyściły asfaltów a skorpiony trzymały w CC dwóch termosów... thunder zmiatał oddział po oddziale IG (raz tylko zapomniałem z niego sztrzelić)
predatory tańczyły w miejscu i strzelały w pojazdy BA i IG coś tam robiły ale nie pamiętam żadnych ekstra czynów... rozwalili dwa rhinosy BA z tego co kojarzę.
Było fajnie graliśmy od 21- 3:30 rano
lubię grać z eldarem w parze ;] dzięki 3kością na czarowanie libra dreadowi przy pierwszym czarze odwaliło w osnowę forc waepona ;]
miałem dość dużo w rezerwach, było to ryzyko ale opłaciło się. Pozatym eldar reagował szybko robił co trzeba był tam gdzie ja nie mogłem być i zatrzymał ofensywę BA w spadającym landku i asfaltach na naszych tyłach którzy zagrażali naszym czołgom i thunderowi... jak dla mnie eldary są mocne ;] mimo wszystko poza tym ja wolę być z nimi niż przeciwko nim ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|